Mówi Pan Maciej Pabisiak
Wiceprezes międzynarodowej organizacji ZWUT-SIEMENS
KILKA UWAG O TELEKOMUNIKACJI I POROZUMIENIU

 

 

 


1. Filozofia wymiany znaków...

W chwili, gdy człowiek stał się człowiekiem, musiał natychmiast podzielić się tym spostrzeżeniem z innymi osobnikami ludzkimi. Forma przekazania, tej pierwszej tak ważnej, wiadomości pozostanie chyba zagadką, gdyż brak jest pewnych i udokumentowanych i wiarygodnych materiałów źródłowych, które mogłyby rzucić chociaż cień (promień) światła w tej kwestii. Także argumenty - dotyczące źródeł (i horyzontów) przyrodniczo-kulturowych dziejów człowieka (i jego świata) są bardzo liczne i wielokrotnie przytaczane. Są fakty - które przekonują jednoznacznie - że porozumienie leży u źródeł społeczności, kultury, cywilizacji... Ale - jak to naprawdę bywało - pozostaje do dziś tajemnicą. Natomiast, ważny był fakt, że nastąpiło porozumienie i wymiana poglądów. Prawdopodobne jest, że (w czasie najdawniejszych elementarnych dyskusji) pomocne - okazywały się argumenty siły. Nie zmienia to jednak faktu, że już wtedy zaczęto odczuwać silną potrzebę przekazywania sobie wiadomości.

Na początku - jak należy przypuszczać - chodziło, przede wszystkim, o przetrwanie, o zdobycie pożywienia lub partnera, o zachowanie ciągłości pokoleń i o przekonanie pozostałych w kwestii pozycji w hierarchii społecznej.

Po pewnym czasie zakres przekazywanych informacji coraz bardziej się rozszerzał, a środki do realizacji tego celu były coraz bardziej skomplikowane. Zrealizowano systemy, przy pomocy których przekazywano informacje o niebezpieczeństwie lub o zbliżaniu się przyjaciół, o tym, że jest czas łowów lub należy przygotować się do niespodziewanych uroczystości. Wymagało to od przekazujących wiadomości mistrzowskiego opanowania techniki generowania sygnałów i znajomości kodów, dla oznaczenia bardzo różnych wiadomości.

Dym musiał mieć określoną barwę i wydobywać się w odpowiedni sposób. Natężenie dźwięku tam­tam'u i jego rytm - winny odpowiadać zawartości informacji. Gołąb "musiał chcieć lecieć" tam, gdzie oczekiwano wieści, a skrzydła wiatraków obracały się zapewne w określony sposób. Pomimo swej prostoty - systemy te były dosyć szybkie w przekazie, ale zakres przekazywanej treści był niewielki, przekłamań było zapewne dużo, a straty informacji zdarzały się często.

Bardzo duży postęp nastąpił w chwili, kiedy zaczęto eksperymentować z prądem elektrycznym. Przede wszystkim dzięki temu - że szybkość funkcjonowania urządzeń elektrycznych - była już praktycznie błyskawiczna. Uzyskiwane efekty pozwalały wykorzystać różne sposoby wprzęgnięcia zjawisk (towarzyszących przepływowi prądu) do przekazu informacji i do tworzenia odpowiednich nośników dla tego procesu. Stopniowo zaczęto wykorzystywać zjawiska rozchodzenia się fal elektromagnetycznych, pola elektrycznego, fal świetlnych, teorii kwantowej i molekularnej. Odpowiednio do każdej z tych możliwości -budowano nową wiedzę i różne, coraz bardziej fantastyczne, urządzenia. Wszystko po to zapewne, żeby posiadać informacje, coraz więcej informacji.

 

2. Informacja jest wartością...

Dzięki informacjom (porozumieniu) można bowiem odpowiednio reagować i pomagać Fortunie - "aby patrzyła przychylym okiem na poczynania tych, co wiedzą..." Nie tylko jednak to jest ważne. Potrzebujemy także pewnego komfortu, chcąc zapewnić opiekę naszym najbliższym. Tylko ten wie, co to znaczy, kto opiekuje się chorym lub zaawansowaną wiekiem osobą.

Nasz rozbiegany świat często bardzo się kurczy, gdy nie mamy możliwości zapewnienia sobie kontaktu z drogimi nam osobami. Natomiast, posiadanie potrzebnych informacji czyni nas wolnymi w podejmowaniu decyzji w czasie i w przestrzeni. Niedobór wiedzy znacznie ogranicza pole działania. Z tego powodu wielu ludzi na świecie zajmuje się dziedziną wymiany informacji. Opracowują sposoby, metody przekazywania informacji, możliwość wyszukania i znalezienia tego, co nas interesuje.

Pan Bell doskonale wiedział - co udało mu się wynaleźć i jaki będzie miało to wpływ na przyszłe życie w świecie. W dziejach istnienia ludzkości na Ziemi, czas jaki upłynął od chwili wynalezienia telegrafu i telefonu jest jak krótka chwila, którą trudno byłoby nawet na skali czasu przedstawić.

 

3. Postępy techniki - przyszłość telekomunikacji...

Wszystko błyskawicznie się zmienia i ulega ciągłej modernizacji. Szczególnie łatwo możemy obserwować to także i w Polsce, gdzie (dzięki stosowanym obecnie najnowocześniejszym systemom centrali i teletransmisji sieci oraz kabli tudzież dzięki urządzeniom radiowym) możemy ze spokojem patrzyć w przyszłość. Rozwój techniki w sferze obiegu informacji rozwija się z szybkością błyskawiczną - niemal świetlną. Istnieje jeszcze bariera ilościowa, którą będzie można łatwo pokonać, stosując odpowiednie metody planowania w procesie efektywnego wykorzystywania posiadanych środków. I na pewno wkrótce zniknie widmo oczekiwania na przyłączenie telefonu lub innego urządzenia - do naszego - punktu obiegu informacji.

Wraz z posiadaniem nowych możliwości technicznych porozumiewania się z innymi abonentami - rośnie apetyt na jeszcze szersze korzystanie z coraz to nowszych usług . Jest to jakby niekończąca się spirala potrzeb i możliwości. Im więcej jest oferowane, tym więcej trzeba dostarczyć rewelacji technicznych - spośród najnowszych osiągnięć technologii łączności.

Systemy analogowe były zbyt powolne i zostały już zdominowane przez systemy cyfrowe, w których stosuje się coraz szybsze maszyny - po to, aby nadążyć z przygotowywaniem danych dla potrzeb odbiorców. Nie wystarcza już tylko zapewnienie skutecznej emisji - w procesie przekazywania głosu. Chcemy często widzieć naszego partnera lub jego rysunki, plany, schematy, a także móc go słyszeć lub wspólnie z nim tworzyć nowe kompozycje malarskie, muzyczne lub liryczne. Chcemy także bezpośrednio z kimś (lub z grupą partnerów, doradców, specjalistów) jednocześnie dyskutować na temat określonego projektu, a nawet wspólnie tworzyć wzorce. Możemy szybko znaleźć interesujące opracowania, bez potrzeby poruszania się poza naszym stanowiskiem roboczym. Wkrótce, być może, łatwiej nam będzie załatwiać zakupy i operacje bankowe - bez wychodzenia z domu. Jeszcze nie jest to zwyczaj powszechny - ale jest to już najbliższa przyszłość.

Wiele stanowisk pracy będzie mogło być zlokalizowanych poza siedzibą zakładu, np. w domu pracownika. Prowadzenie operacji bankowych, kontrolowanie procesów produkcyjnych, opracowywanie wyników pracy zakładu, pisanie i redagowanie tekstów prasowych - to też jest możliwość nowych rozwiązań technologicznych.

Nie tak dawno mieliśmy możliwość korzystania z odbioru programu TV poprzez jeden kanał telewizyjny. Teraz - nie tylko. Oglądamy obrazy w kolorze. Praktycznie dysponujemy dostępem "do widzenia" wszystkich krajów nadających programy telewizyjne. Jest to, co prawda, jeszcze tylko odbiór programów. Można jednak wyobrazić sobie program telewizyjny samodzielnie, korzystając z szerokiej oferty możliwości technicznych i różnorodności programów oferowanych przez operatorów.

Jeszcze niedawno korzystaliśmy z programów radiowych i telewizyjnych - przekazywanych w technice analogowej. Już coraz częściej słyszymy o przekazie cyfrowym.

 

4. Pozorny paradoks - (zależności - niezależności)...

Przekaz i obieg informacji, przekaz i dialog telekomunikacyjny - są dzisiaj znacznie doskonalsze aniżeli - przed laty... Procesy łączności powinny być coraz bardziej skuteczne - przynajmniej - ze względu na nieustanny postęp techniki. Daje abonentowi zupełnie nowe możliwości uatrakcyjnienia odbioru. Co prawda - jest to jedna z form przekazywania informacji, w której jeszcze odgrywamy raczej rolę pasywną i nastawiamy się, przede wszystkim, na odbiór. Przekaz - to także diagnostyka - czynne wykorzystanie techniki do wymiany informacji. Przekaz - to diagnoza, prognoza, profilaktyka i zapobieganie destrukcji. Przekaz telekomunikacyjny - coraz częściej występuje w roli interwencji, terapii, w roli wielorakiego i wielofunkcyjnego dialogu - który jest otwarty na ludzi i świat. Technika współdziała z przyrodoznawstwem i humanistyką.

Tymi samymi środkami technicznymi można przekazywać elektrokardiogramy i zdjęcia - wykonane techniką RTG, USG lub tomografii. W razie potrzeby, możemy mieć szybko postawioną diagnozę. Diagnoza zostaje opracowana przy pomocy specjalnych programów, opierających się na tysiącach sprawdzonych w praktyce przypadków. Bez potrzeby długiego wyczekiwania - mamy wynik. Tyle tylko, że odbędzie się to w formie, jak na filmie typu science fiction: rozmowa pomiędzy człowiekiem i maszyną. Nie należy się tego faktu obawiać. Jest to nieuchronna konieczność, z jaką musimy się liczyć. Trudno przecież oczekiwać, aby automat posiadał generator ludzkich odruchów, żeby myślał tak jak człowiek. Automat nie wyeliminuje człowieka...

Czy ja się mylę? Może tak, a może i nie. Trudno sobie wyobrazić postęp techniki - jako całkowitą i zupełną destrukcję człowieka i ludzkiego świata. Myślę - że lepiej - aby takich faktów i dzieł futurystycznych było - jak najmniej. Oczywiście - nie wykluczam postępu techniki również w dziedzinie modelowania automatów na wzór ludzkiego świata emocji. Będzie zapewne możliwe - wprowadzenie elementów emocji do "codziennego życia automatów". Najlepsze laboratoria świata są jednak jeszcze od tego celu dosyć daleko.

Spójrzmy na nasz codzienny ludzki świat... Na jakże niskim poziomie jest przeciętna samowiedza przeciętnego mieszkańca Ziemi. Ileż on wie o sobie - o swoim duchowym i materialnym wnętrzu. Sądzę - że bardzo mało. Dużo ma pracy przed sobą. A jakie wyniki? Zobaczymy.

Istnieje problem wzajemnego przekładu - rozmaitych światów, wzajemnego przekładu - dziedzin, języków, zawodów, kultur, różnych sfer techniki, przyrody, codziennego ludzkiego życia... Tu mamy jeszcze wiele do zrobienia.

A rola obiegu informacji - w sensie ludzkim i technicznym? Rola nowoczesnej łączności? Technika łączności uzupełnia talenty dobrego tłumacza - człowieka-poligloty. W jaki sposób? Udoskonalenia techniczne czynią pracę tłumacza sztuką o wiele łatwiejszą, szybszą i przyjemniejszą. Dlaczego? Maszyna pomaga człowiekowi, uzupełnia funkcje ludzkiego organizmu.

Stąd fakty - ze sfery rozwoju techniki łączności są optymistyczne. Coraz doskonalsze są "automaty przekładające wszystko na wszystko". Przypuszczalnie już w niedługim czasie, dzięki nowym możliwościom urządzeń telekomunikacyjnych, będziemy mogli rozmawiać z całym światem - bez potrzeby znajomości wszystkich używanych na Ziemi języków. Nasz partner będzie mógł słyszeć nas w swoim języku, a my (jego miły nam głos) w naszym.

Telekomunikacja, praktycznie, zniesie wtedy bariery między narodowe i uczyni wiele dla wzajemnego zrozumienia się pośród mieszkańców naszej Globalnej Światowej Wioski. Szczególnie dotyczy to młodego pokolenia, które wie - jak się posługiwać nowymi środkami komunikowania i nie ma zahamowań, aby z nich korzystać. Przypuszczam, że i ci, którzy (po latach oczekiwania i wyrzeczeń) otrzymali telefon, szybko nauczą się go wykorzystywać. Gadająca skrzynka prędko "wciąga do rozmowy i uprzyjemnia życie".

Natomiast, uważam, że pomimo tych wszystkich wspaniałości, nic nie zastąpi jednak bezpośredniego kontaktu między ludźmi. Każdy z nas - czasem czuje potrzebę przekazania (lub otrzymania) odrobiny intymnego ciepła, którego maszyna nam dostarczyć nie może. Maszyna robi, wprawdzie, wszystko dokładnie, bezbłędnie, szybko i niezawodnie... A jednak - to jest tylko maszyna... Nie posiada... nie ma czegoś - co człowieka czyni człowiekiem.


Copyright by Ludwika Malewska-Mostowicz - Laboratory of Intercultural Translation
[Ostatnia modyfikacja: 16 listopada 2000 r.]

Adres e-mail: lpm@kki.net.plskrzynka 


[Strona główna | Informacja o Laboratorium | Teksty]