Rozmowa z Prezesem PETROLOTU - Panem inżynierem Janem Kujawą

O TECHNICE I PATRIOTYZMIE

 

 

 


 

1. Śladami sztuki i historii

LMM. - Legenda i prawda o polskim lotnictwie obiegają świat od stuleci. Należą do wątków uniwersalnych dziedzictwa kulturowego i między kulturowego.

PJK. - Dokumenty i tradycja ustna pozostaje świadectwem. Polskie nazwiska istnieją w historii lotnictwa od lat dwudziestych. Warto wspomnieć o przelocie Polaków z Warszawy do Tokio i z powrotem. Bolesław Orliński - pilot i Leonard Kubiak - mechanik - pokonują tę wielką odległość z ogromnymi zresztą przeszkodami (na niebie i na ziemi) w ciągu miesiąca - pomiędzy 27 sierpnia a 25września 1926 roku. Złotymi zgłoskami zapisany jest udział Polaków w II Wojnie Światowej. Zbyt mało jest literatury w Polsce o lotnictwie. A jest o czym pisać.

LMM. - Wzorem literatury faktu na temat lotnictwa jest twórczość autora małego Księcia - A. Saint-Exupéryego. Piękne są książki polskich lotników - a równocześnie pisarzy, podróżników, aktorów.

PJK. - Ciągle jest tego za mało. Pisarze lotnicy - to dawne pokolenie. Każdy z nas wychował się na książkach - Arkadego Fiedlera, Marii Kann, Janusza Meissnera, Mieczysława Pawlikowskiego i innych.

LMM. - Wkład Polaków do światowej myśli technicznej związanej z lotnictwem jest zupełnie nie znany...

PJK. - Nie jest znany i słabo doceniany...

Wiem to i z doświadczenia - jak niezwykłe talenty były i są wśród naszych pilotów, ale przede wszystkim wśród naszych inżynierów, techników i mechaników lotnictwa.

Żaden lot nie może się obyć - i zawsze tak było i będzie - bez mrówczej i bardzo odpowiedzialnej pracy ekipy technicznej.

LMM. - Czy są problemy techniczne w lotnictwie - które pozostają niewiadomą?

PJK. - Jest tak - jak w rozwoju cywilizacji typu europejskiego - jak w wielu mało nam jeszcze znanych kulturach i cywilizacjach...

LMM. - To znaczy?

PJK. - Są fakty niewątpliwe i są intuicje. Inaczej mówiąc - lotnictwo to także paradoksy wiary i rozumu, racjonalności i irracjonalności. W lotnictwie, na jego ciemnych i jasnych kartach historycznych - zapisano wiele zdarzeń niemal tak dokładnie - jak to nam dzisiaj mówi tzw. czarna skrzynka. Czynnik techniczny w lotnictwie jest wiadomy. Po każdej katastrofie - wiemy właściwie - w sensie technicznym - wszystko. W sensie - czynnika ludzkiego i warunków pozatechnicznych - wiemy mniej. Ale postęp techniki i cywilizacji jest tak błyskawiczny - że i informacje o zdarzeniach (dobrych, złych - w lotnictwie) są już bardzo dokładne.

 

2. Paradoksy wolności, odpowiedzialności, pracy twórczej

LMM. - Paradoksy wiedzy i niewiedzy, techniki i natury, kultury, i natury etc.

PJK. - Tak. Wymieniła Pani tylko najbardziej znane paradoksy - ...

Paradoksy - to nasz codzienny świat. A jest ich tyle... można powiedzieć - że nasz świat - to świat dynamiczny paradoksów wielorako złożonych - nieskończenie otwarty.

LMM. - Rozumiem - że ludzie techniki tak precyzyjnej - jak lotnictwo -szczególnie są narażeni na zderzenie z paradoksem, np. z paradoksem precyzji i nieokreślenia...

PJK. - Tak. Nawet w naszych biografiach jest coś takiego - jak rozdarcie czy też harmonijne połączenie sprzeczności. A oto przykłady syntezy - lotnictwa i sztuki.

Antoine de Saint-Exupéry - to wielki wspaniały człowiek - lotnik, żołnierz, patriota zakorzeniony w tradycji francuskiej - a jednocześnie - obywatel świata, moralista i filozof, odkrywca nieznanych dotychczas regionów - w znaczeniu materialnym i duchowym. Mieczysław Pawlikowski (kreujący niezapomnianą postać filmową Zagłoby) - to lotnik wojskowy Polskich Sił Powietrznych na Zachodzie - autor książki pt. "Czterej z Halifaxa - J".

LMM. - Pana życiorys - to praca twórcza - czy jest to twórczość w sensie dobrej odkrywczej pracy w technice i organizacji - czy jest tu także sztuka?

PJK. - Jest i sztuka. Zawsze chciałem latać i zawsze kochałem muzykę. Kilka osób w mojej rodzinie latało. Zamiłowania muzyczne odziedziczyłem po Matce. W naszym domu było bardzo dużo muzyki i śpiewu na co dzień. W młodości wszedłem w krąg zawodowych muzyków. Moi idole ze świata muzycznego - to zespoły, które w tamtych czasach były sławne. Szczególnie bliski mi swoją polską i lokalną muzyką był zespół - orkiestra pod dyrekcją Edwarda CIUKSZY. Dla nich - wszystko to, co się dzieje w nas i naokoło - to jest muzyka.

Grałem w orkiestrze szkolnej w Łódzkim Domu Kultury. Ale jednak, styl życia w kręgu artystycznym pozbawiony był takich horyzontów i tej dyscypliny - która od wieków panuje pośród "ludzi powietrza i skrzydeł" - w lotnictwie.

LMM. - Skończył pan studia mechaniki precyzyjnej, ze specjalnością lotniczą na Politechnice Warszawskiej. Jest to najlepsze przygotowanie do pracy pośród lotników. Jest Pan pilotem. Wiele lat pracował Pan w Locie.

PJK. - Byłem dyrektorem technicznym LOT-u oraz przedstawicielem LOT-u w Moskwie i Nowym Yorku. Przyszedł czas stworzenia PETROLOTU. I tu jestem dzisiaj.

LMM. - Kieruje Pan znakomitym Zespołem. PETROLOT - to organizacja - od której zależy los wszystkich samolotów tankujących na polskim lotnisku. Jest to ogromna odpowiedzialność.

PJK. - Odpowiedzialność - to ludzki los. W lotnictwie zawsze istnieje odpowiedzialność (indywidualna i absolutna - jak mówił autor Małego Księcia). Odpowiedzialność jest wpisana w zawód lotnika - tj. we wszystkie zawody współdziałające z pilotem i mechanikiem "maszyny latającej".

 

3. Latanie - jako styl życia, praca, sztuka

LMM. - Wolność i odpowiedzialność, wolność i zależność - to są podstawowe paradoksy moralne wpisane - jak Pan powiedział w życie człowieka, a w życie lotnika szczególnie.

PJK. - Tak jest - od początku świata... Istnieje sen człowieka o skrzydłach. Machina latająca - Leonarda da Vinci - funkcjonuje do dzisiaj - w wyobraźni człowieka i w jego dokonaniach, w odkryciach techniki i współdziałających z nią dziedzinach oraz specjalnościach.

LMM. - Dobrze jest pamiętać i o odkryciach językowych - które towarzyszą odkryciom technicznym. Leonardo da Vinci - rysował, konstruował, uruchamiał swoje niezliczone wynalazki. Leonardo całe swe życie malował, uczył, pisał. Na długo po śmierci Mistrza - wydano notatki Leonarda. Geniusz artysty łączył w harmonijną całość różne typy pracy nad sobą - nad wyobraźnią, językiem, duszą i ciałem, nad porządkowaniem środowiska - w którym żyje człowiek. Jest to praca autoedukacyjna - twórcza więź między ludźmi. Leonardo uczył się całe życie i uczył innych.

PJK. - Coś z Leonarda jest - w każdym z nas. Nie mówię tego z megalomanii - tylko raczej z doświadczeń i przeżyć mojego zawodu. Praca w lotnictwie - to wszechstronne kształcenie ustawiczne samego siebie i Innych. W każdym z nas - jest coś z malarza, muzyka, pisarza, projektanta i pilota "machiny latającej".

LMM. - W tym miejscu może warto przypomnieć osobę i twórczość Władysława Umińskiego z przełomu XIX/XX wieku. Nie jest on może tak znany - jak słynny Jules Verne - chociaż wyobraźnia Polaka nie ustępuje dokonaniom Francuza - a co więcej bliżej trzyma się faktów.

W. Umiński - wydał w roku 1894 książkę pt. Żegluga powietrzna - jedną z trzydziestu książek o tematyce lotniczej. Wprowadził do języka polskiego nazwę - "samolot" - zamiast poprzednio stosowanej nazwy "machina latająca".

PJK. - Oto przykład - jak lotnik-praktyk może dużo dobrego zrobić dla sfery cywilizacji pozatechnicznej (jeżeli takowa w ogóle istnieje).

Odkrywa rolę przedmiotu, człowieka i zjawiska, nowe słowa, nowe światy.

Dzięki Umińskiemu, podobno, termin - samolot - przyjął się i w innych językach słowiańskich.

LMM. - Jesteśmy tu blisko tradycji pracy nad językiem - jako pracy nad naszym światem zewnętrznym i wewnętrznym. Idziemy niespodzianie śladami podróżników, badaczy, odkrywców nieznanych światów.

PJK. - Śladami Umińskiego, Saint-Exupéryego, lotników polskich i obcych - dawnych i współczesnych... O, np. wspomnijmy dokonania w lotnictwie - jakie przypadły paniom.

 

4. Bohaterstwo i mit

LMM. - Jak mówi historia - pierwsza kobieta, która została pilotem w Polsce była to Pani Hanna Henneberżanka. W roku 1931 otrzymała ona dyplom w Aeroklubie Warszawskim. Następną osobą - znaną w lotnictwie i literaturze była Maria Wardasówna.

Warto wspomnieć niezwykłą Helenę Boucher - córkę paryskiego architekta.

Pobiła mnóstwo rekordów - wysokości i szybkości. Zginęła śmiercią lotnika w wieku 26 lat. Jej biografia stała się kanwą filmu Bezkresne horyzonty.

PJK. - Wymieniła Pani nazwiska historyczne...

Warto wspomnieć - że dzisiaj - zwłaszcza w USA - zawody i praca związane z lotnictwem dostępne są również dla kobiet - w dużo większym zakresie - niż niegdyś. Ale to już inny problem - problem przemian cywilizacyjnych i temat na inną rozmowę.

Na marginesie, w naszej rodzinie sporo osób lata. Moja siostra i szwagier oboje pracowali w lotnictwie. Dzisiaj uprawiają ziemię. Tak widzą swoje posłannictwo i patriotyzm. Ich córka lata sportowo na szybowcach.

LMM. - Tradycja i ziemia - dwa źródła naszej tożsamości narodowej. Język i literatura, ciągłość moralnych zasad i stylu życia - to patriotyzm. Dzięki Panu -poprowadziliśmy wątek polski i zarazem uniwersalny- patriotyzmu wyrażonego pracą, życiem, miłością do lotnictwa.

PJK. - Tak to można powiedzieć. A nawet - ja od siebie powiedziałbym więcej - kocham technikę, kocham lotnictwo - jest to nierozłączna część mojego życia i mojej osoby.

LMM. - Technika i patriotyzm; praca twórcza, obowiązek i pracowity styl życia - to świat harmonii i paradoksu. Paradoksy wolności i konieczności są zakorzenione w życiorysach osób - "którym skrzydła urastają u ramion - jak piszą poeci...

PJK. - A inżynierowie mówią - skrzydła u ramion zbudował człowiek - po to, żeby wydostać np. siebie i Innych z rozmaitych labiryntów codzienności.

Mitologiczny Dedal - budowniczy labiryntu skonstruował skrzydła dla siebie i syna Ikara - żeby uciec z niewoli. Genialny obraz Piotra Breugla "Upadek Ikara" - to jakby synteza życiorysów tych - którzy poświęcają życie bardzo wysokim lotom. Tragikomedia ludzkiego losu, rozpacz i obojętność, harmonia i dysharmonia - wszystko jest w tym Ikarowym locie człowieka...

 

5. Korzenie i horyzonty polskiej myśli technicznej

LMM. - Sen o skrzydłach i symbol Ikara - przekłada się na współczesne dążenia ku szczytom nowoczesnej techniki. Co mogą Polacy - w tej sprawie?

PJK. - Przemysł, wynalazki, laboratoria i ludzie - codzienna praca wybitnych, znakomicie przygotowanych, pracowitych i odpowiedzialnych ludzi.

LMM. - Czy polski przemysł lotniczy ma perspektywy w dzisiejszym świecie?

PJK. - Przemysł lotniczy - to była wielka polska szansa.

Czy tak jak dzisiaj - nie do mnie jest to pytanie.

Wiem że są - bardzo zdolni ludzie. A czy to - co oni wymyślą i skonstruują - będzie się komuś w Polsce i na świecie podobać?...

To już inne pytanie. Nie sztuka - coś wspaniałego wymyślić i zrealizować.

Sztuką jest innych przekonać - że to, co wymyśliliśmy, jest wspaniałe.

LMM. - Tu warto zacytować fragmenty Małego Księcia - które mówią o wielkim odkrywcy - uczonym - który na międzynarodowym kongresie wystąpił w swoim narodowym stroju tureckim. Oczywiście, nikt go nie wysłuchał i nie zapamiętał.

Kiedy, na następnym kongresie, uczony wystąpił w typowym stroju Europejczyka - wszyscy uczestnicy spotkania przyznali mu rację i uczone gremium ogłosiło go wielkim odkrywcą.

PJK. - Być może i nasza sytuacja - polskich producentów - dla lotnictwa jest podobna.

Podajmy kilka faktów.

W Warszawie istniała produkcja lotnicza i warsztaty już w 1910 roku. Polskie fabryki, pracujące dla lotnictwa, powstawały w różnych miastach polskich. Niektóre - istnieją do dzisiaj. Polska specjalność - współczesnej produkcji dla lotnictwa - to raczej części mechaniczne samolotu. Dawniej - była to produkcja samolotów wielu typów. Powstawały ciekawe prototypy, wdrażano produkcje.

Do dzisiaj lata po świecie sporo samolotów polskich w służbie sanitarnej, leśnej, pocztowej, rolniczej.

LMM. - Polska myśl techniczna zapisała się sukcesami w historii?

PJK. - Polscy czy też wykształceni w Polsce konstruktorzy uczestniczyli zwykle w wielkich rajdach i zawodach - np. słynny Wigura (razem ze Żwirką) zwyciężył w zawodach w Challenge - gdzie startowali na samolocie polskiej konstrukcji (wyprodukowanym w PZL) typu RWD-6. Polacy uczestniczyli i uczestniczą w wielkich programach dotyczących produkcji gigantów, np. samolotu - Concorde.

 

6. PETROLOT - pomiędzy lotnictwem a energetyką

LMM. - Przejdźmy może do spraw Panu bliższych. Kieruje Pan PETROLOTEM - jedyną organizacja w Polsce zaopatrująca lotnictwo w paliwo. A zatem - PETROLOT nie ma konkurentów?

PJK. - PETROLOT pozornie nie ma konkurentów. A jednak - wszystko co się dzieje w Polsce jest odbiciem sytuacji światowej. Toteż ceny paliwa u nas na lotniskach międzynarodowych muszą być konkurencyjne w stosunku do cen paliwa w innych portach Europy. Nie jesteśmy "oazą szczęścia". I nie możemy dyktować cen dowolnie. Na lotniskach lokalnych, z zasady są również małe stacje paliw. Dla transportu lotniczego międzynarodowego nie mają one znaczenia. Są potrzebne - aby dostarczać paliwo samolotom sanitarnym, pożarniczym, służbom rolnym i leśnym.

LMM. - Latanie i muzykę ma Pan niejako we krwi czy raczej w tradycji rodzinnej i krwioobiegu kulturowym.

PJK. - Pewnie i jedno i drugie.

Żyłka sportowa, lotnicza, miłość - jak już powiedziałem do latania i do techniki lotnictwa, do ludzi - to moje credo.

Mój wujek był pilotem RAF-u. Córka siostry ma dobre wyniki w zawodach szybowcowych. Kilka lat temu zdobyła mistrzostwo Europy.

LMM. - Latanie - to ogromna samowiedza, jakby wielowymiarowa świadomość postępu techniki.

PJK. - Wiedza i ciekawość świata, pracowitość i wszechstronne doświadczenie oraz sposób myślenia - o którym mówimy - "otwarte horyzonty" - oto cechy człowieka z kręgu "skrzydeł stalowych".

LMM - Jest Pan pilotem, inżynierem lotnictwa, ekonomistą i świetnym organizatorem. Wykazuje Pan talenty dyplomatyczne w pracy wewnętrznej i zewnętrznej kierując strategiczną organizacją PETROLOTU. Modyfikuje Pan swoje wykształcenie i przygotowanie bardzo dynamicznie - jeżeli zachodzi taka potrzeba.

PJK - Jestem tak zakorzeniony w lotnictwie - że wszystko - co dotyczy tej sfery techniki i cywilizacji - jest mi bliskie. PETROLOT - to strategiczna praca dla lotnictwa - widziana pod kątem energetyki i bezbłędnej organizacji. Mogę powiedzieć - że całe moje życie pracuję w tej samej dziedzinie. Zdarzyło się - że Prezes Orlenu i Prezes Lotu powierzyli mi ważne zdanie - które wraz ze znakomitym zespołem - staram się jak najlepiej realizować.

LMM - Pracuje Pan w strategicznej sferze pośredniej Polski i Świata - pomiędzy energetyką a komunikacją, w sferze skutecznego współdziałania dwu wielkich firm - PKN Orlen i PLL Lot.

PJK. - Sfera pośrednia mojej pracy realizuje się także na co dzień na terenie Stacji paliwowej PETROLOTU. Jest to jedyna w Europie stacja miejska usytuowana w kraju (w połowie) i poza granicami kraju (w drugiej połowie).

LMM. - Eksterytorialny charakter lotniska to owa "zagranica". Przejście przez granicę jest możliwe, jeżeli się ma odpowiednią przepustkę?

PJK. - Tak. Jest to konieczne. Stacja Petrolotu jest naszym pomysłem. W przyszłości może to mieć istotne znaczenie ekonomiczne.

LMM. - W Pana sposobie myślenia widzę rzadko spotykaną umiejętność łączenia historii i przewidywania, przywiązanie do polskich tradycji i uniwersalizm.

PJK. - To jest zapewne cecha tradycji rodzinnej i mojego zawodu.

LMM. - Jak Pan widzi przyszłość lotnictwa w Polsce - oczywiście ze względu na strategiczną rolę Petrolotu?

PJK. - Nowe warunki społeczno-ekonomiczne zmuszają do nowej strategii zatrudnienia, nowej organizacji pracy. Bardzo wysoka odpowiedzialność w sferze technologii energetycznych i lotniczych stawia naszą pracę w szczególnym świetle. Właściwie PETROLOT jest to organizm, który stale się rozwija. A ponadto - ma odwieczne korzenie.

Można powiedzieć - że sprawa odpowiednio wykorzystanej energii istniała zawsze. Samoloty tankowały zawsze, skoro wymagały paliwa. Problem odrębności organizacji niezbędnej do tankowania - to kwestia późniejsza.

 

7. Wypracowanie powrotu do Europy

LMM. - Jak można zdefiniować zadanie kierowania PETROLOTEM - w kontekście pracy twórczej?

PJK. - Po pierwsze - wejście (czy raczej powrót do Europy) musi być skutecznie wypracowany.

Po drugie - konieczne są realne i wszechstronne starania - żeby nadążać za rozwojem światowej techniki lotnictwa, energetyki i informatyki.

Po trzecie - konieczna jest specjalna polityka socjalna, dbałość o człowieka.

Po czwarte - styl pracy w PETROLOCIE - to najwyższa jakość

LMM. - Co to znaczy?

PJK. - Zacytuję moje exposé.

LMM. - Problem osobowości?

PJK. - Po piąte - osobowość pracownika PETROLOTU - to osobowość typowa dla lotnictwa. Konieczna jest żelazna dyscyplina, systematyczność, umiejętność przewidywania, wielostronne wykształcenie i przygotowanie, umiejętność współpracy - w sferze najbliższej i z tzw. "promieniowaniem pozytywnym" wobec innych, zwłaszcza wobec przewoźników polskich i międzynarodowych.

Po szóste - ścisła współpraca z Orlenem i z Lotem.

Po siódme - dbałość o szerszy społeczny aspekt naszej pracy.

Lotnictwo danego kraju jest funkcją jego gospodarki. Nas to także dotyczy.

LMM. - Jakie współczynniki skutecznej współpracy międzynarodowej PETROLOTU uważa Pan za najważniejsze?

PJK. - Po pierwsze umiejętność współpracy - na najwyższym poziomie zawodowym, ludzkim, dyplomatycznym (bez potrzeby odwoływania się do służb dyplomatycznych państwa).

Po drugie - dobrze zorganizowany system planowania, zakorzeniony w tradycji polskiej i międzynarodowej.

Po trzecie - jak najszerszą i pogłębioną popularyzację spraw lotnictwa - w kraju i poza Polską. Mogę powiedzieć - że zawsze i wszędzie potrzebny jest tzw. lobbing - przyjazna atmosfera wobec lotnictwa.

Po czwarte - doskonalenie stylu pracy w lotnictwie i energetyce - jako pracy skutecznej, doskonale zorganizowanej, pozytywnie promieniującej wobec innych ludzi i struktur społeczno-ekonomicznych.

Po piąte - dbałość o ludzi. Ludzie - to największy skarb PETROLOTU.

 

8. Jakość pracy i najwyższa odpowiedzialność

LMM. - Praca w PETROLOCIE, kierowanie tą organizacją - to rzecz zupełnie wyjątkowa - jeżeli chodzi o styl, skuteczność, pozytywne - jak pan często podkreśla promieniowanie, oraz patriotyzm integralnie połączony z głęboką wiedzą techniczną.

PJK. - Nie chciałbym jednak - żeby Pani uważała - że robimy coś wyjątkowego. To tak nie jest. Sprawność, skuteczność, dyscyplina, odpowiedzialność i pozytywne myślenie etc. - to nasza codzienność.

LMM. - A jednak od Dyrektora PETROLOTU wymaga się szczególnych cech osobowości i charakteru: dyplomacji, wiedzy, zakorzenienia i przewidywania.

PJK. - Jesteśmy częścią strategiczną lotnictwa - a to zobowiązuje.

W samolocie paliwa nie może zabraknąć, na naszych stacjach - też.

Ekonomika i technika przewidywania - są tu ważne - to wszystko.

LMM. - Czy mogę prosić o przykład stylu przewidywania, typu planowania - jaki obowiązuje w PETROLOCIE?

PJK. - Proszę bardzo. Zaopatrzenie samolotów w paliwo - musi być bezwzględnie zabezpieczone w sposób harmonijny. Jesteśmy przygotowani na ewentualność wszelkich zakłóceń. Powinniśmy mieć zapasy. Magazynowanie - kosztuje. Zabezpieczenie transportu - jest ważne. Jeżeli potrzeba to pożyczamy od DEC-u trzy składy pociągów-cystern. A w tej chwili już własny skład cystern PETROLOTU stoi u nas. A za chwilę już będzie stał następny, też nasz.

LMM. - PETROLOT ma zatem już dwa składy cystern z własnym znakiem firmowym - gotowych do pracy?

PJK. - Tak. Oto ma Pani przykład umiejętności przewidywania.

Inny przykład - żeby dać pracę i stworzyć nową jakość dla nas i dla Innych zainicjowaliśmy produkcję cystern-samochodów też już ze znakiem PETROLOTU. Wytwarzane są przez Dromech.

LMM. - Jak nadążyć za światowym postępem techniki?

PJK. - Jak? To trudne pytanie. A jest to nasz podstawowy problem. Problem naszego rozwoju informatyki i wszelkiej nowoczesnej techniki informacji oraz komunikacji - to wielka przyszłość. Energetyka jest w ten system rozwoju włączona nieuchronnie. Dotyczy to zwłaszcza wszelkich aspektów diagnostyki i przewidywania.

LMM. - Paliwo dostarczane przez PETROLOT - powinno być najwyższej jakości?...

PJK. - Tak. Oczywiście - że tak. A jaka to jest skala - zaraz przypomnę.

Samolot wylatujący do Nowego Yorku tankuje 60 ton paliwa. Przewozi 200-240 pasażerów wraz z załogą. Paliwo powinno być niezawodne. Istnieje precyzyjny system diagnozowania paliwa - przed transportem, po transporcie, przed tankowaniem, w czasie tankowania etc. W paliwie nie może być ani kropli wody oraz żadnych zanieczyszczeń.

Proszę sobie wyobrazić - że samolot - przebywa w temperaturach zewnętrznych +- 50 stopni. Woda zamarza w temperaturze niskiej zera - w jakiej funkcjonuje samolot w czasie lotu.

LMM. - Przygotowanie paliwa dla samolotu - to najwyższa odpowiedzialność.

 

9. Nowoczesny samolot - rola oprzyrządowania i paliwa

PJK. - Praca w lotnictwie - to odpowiedzialność - indywidualna i zbiorowa. To wynika ze struktury i funkcji samolotu, ze struktury i funkcji prac i zawodów lotniczych - wspominaliśmy już o tym wielokrotnie.

LMM. - Proszę o argumenty związane z istotą samolotu - jako środka komunikacji.

PJK. - Znowu trzeba przypomnieć elementarz. Struktura samolotu - to

1) płaty i kadłub

2) silnik

3) osprzęt samolotu, który stanowi 60% wartości samolotu

a) urządzenia pilotażowe

b) urządzenia nawigacyjne

c) urządzenia radiowe

d) urządzenia radiokomunikacyjne

e) energetyka (samolot - to mała elektrownia)

LMM. - Jest Pan absolwentem wydziału mechaniki precyzyjnej ze specjalnością - lotnictwo - zapewne o przyrządach wie Pan wszystko...

PJK. - Może nie wszystko - ale z pewnością to co decyduje o funkcjach samolotu. Rola przyrządów jest w samolocie decydująca.

Przyrządy pilotażowo - nawigacyjne - to jest świat pilota. Jest to tak dalece inny świat - niż tzw. świat naturalny - że młody człowiek kształcący się na pilota - musi się uczyć "latania na przyrządy". Pilot musi wierzyć w przyrządy. W samolocie - wszystko jest sztuczne - horyzont, czas. Nie istnieje horyzont w pejzażu za oknem samolotu - dla pilota.

LMM. - Samolot i jego oprzyrządowanie - to cały świat pilota, to jego układ odniesienia podczas lotu. A ziemia?

PJK. - Też istnieje.

Pilot musi utrzymywać ciągłą łączność z ziemią. Współpracuje z ekipami lotnisk - chociaż wielokrotnie ich nie widzi.

LMM. - Przyrządy determinują pracę pilota?

PJK. - Tak. Przyrządy określają: kurs, czas, horyzont, prędkość, drogę przebytą i planowaną.

LMM. - Samolot zawsze był i będzie symbolem najwyższej techniki i najwyższej odpowiedzialności. To wszystko istnieje w osobowości pilota istnieje w Pana osobowości. PETROLOT - to nie tylko "lot na przyrządach" - tj. praca wpisana w system tankowania samolotów - mówiąc metaforycznie. To także ziemia - ludzie, wiedza i doświadczenie Dyrektora i Zespołu.

PJK. - W lotnictwie już tak jest - powtarzam. Nasza praca - nie jest to nic wyjątkowego. Nowość i wyzwanie naszych czasów - to postępy techniki, a zwłaszcza informacji i informatyki. Spodziewam się i u nas przyspieszonych procesów nadążania za rozwojem informatyki - w polu diagnostyki i magazynowania paliwa. To jest konieczne.

 

10. Maszyna nie może w lotnictwie wyręczyć człowieka

LMM. - Czy dzisiaj - w lotnictwie i energetyce - maszyna - "cud techniki" może wyręczyć człowieka?

PJK. - Nie. Absolutnie nie. Oczywiście maszyna - wytwór techniki w samolocie jest najistotniejsza - jako układ odniesienia pracującego w nim człowieka. Istnieje pilot automatyczny (jako zestaw trzech wzajemnie kontrolujących się podsystemów kierowania samolotem). Jednak człowiek spełnia rolę kontrolną - podstawową.

LMM. - Najnowsze systemy kierowania samolotem?

PJK. - Ta dziedzina lotnictwa rozwija się bardzo dynamicznie. Kiedyś stosowano tzw. inercyjny system sterowania - tj. INS. Jest to dawny typ sterowania poprzez system określania pozycji. Dziś mamy GPS - tj. globalny system dynamiczny sterowania. W lotnictwie NATO - istnieją samoloty sterowane z dokładnością do około 100 metrów.

LMM. - Lotnictwo - to największa precyzja i niezawodność przyrządów - ale i niezawodność ludzi oraz ich pracy, typu współpracy. Czy tak?

PJK. - Tak. Naturalnie. Powtarzam - ludzie - to skarb. Pamiętam stale o serwisie obsługi lotnictwa dzisiaj przed laty. Ludzie tam pracujący - to, z reguły, przysłowiowe "złote rączki". Oto ręce, w których - proszę sobie to dobrze uświadomić - spoczywa życie ludzkie. Mechanicy lotnictwa - to ludzie - o których trzeba mówić i pisać nieustannie. Wymienię tylko niektóre najważniejsze cechy mechanika lotnictwa - jako osoby. Jest to człowiek :

1) wszechstronny (tj. ma wiedzę, talent, doświadczenie, żelazne zasady)

2) człowiek, na którym można zawsze polegać

3) udziela pomocy - w każdej sytuacji

4) rozumie w sposób bezwzględny konieczność sprawdzenia sprzętu - pod względem wszelkiej sprawności

5) podpisem swoim daje bezwzględną gwarancję techniczną sprawności samolotu- a zatem życie pilota i osób mu powierzonych.

LMM. - Jeżeli takich mamy ludzi - to nasze szanse w lotnictwie są duże.

PJK. - Tak zawsze było i będzie. Ale w produkcji wielkich samolotów pasażerskich nie mamy przyszłości. Natomiast w skali mniejszej, samolotów sportowych oraz pomocniczych - bądź, jak mówiliśmy, we wszelkich kooperacjach - widzę przyszłość polskiej produkcji.

Sądzę jednak, że polskie lotnictwo - to mniej produkcja, a więcej - jest to szansa rozwoju LOT-u jako przewoźnika. Chciałbym - żeby wygrana - w skali współczesnej (niezbyt szlachetnej) konkurencji taryf lotniczych pomiędzy różnymi międzynarodowymi przewoźnikami - dawała nam szansę. LOT utrzymuje wysoki standard usług - i to nas stawia na dobrej pozycji. Ludzie - jak to Pani opowiedziałem - to skarb. A potencjał fabryk i laboratoriów polskich pracujących dla lotnictwa - to nie jest już pytanie do mnie. Mogę tylko życzyć kolegom z tych dziedzin - jak najwięcej sukcesów.

 

11. Dziedzictwo wartości polskich i uniwersalnych...

LMM. - Do historii lotnictwa przeszły sukcesy polskich lotników, pilotów, mechaników. Istniały polskie prototypy - bardzo ciekawe. Lata trochę polskich samolotów - w kraju i po świecie. Sprzedawaliśmy samoloty do Afryki, Chin, Kanady. Istnieją - Mewy, Wilgi, Orliki, Dromadery.

PJK. - Lotnictwo polskie - to braterstwo pracy, odpowiedzialności, służby ludziom - i to liczy się najbardziej.

Wielka praca zespołu - to każdy lot.

W końcu - i historycznie patrząc - to polscy lotnicy przekraczali żelazną kurtynę - kiedy LOT otwierał linie komunikacyjne - do Europy i za Atlantyk.

LMM. - PETROLOT - chociaż to organizacja młoda - zbiera liczne nagrody i certyfikaty.

PJK. - Najwyższa jakość usług - to podstawa naszej codziennej pracy. Mamy certyfikaty organizacji międzynarodowych, dotyczące - klasy usług w energetyce, lotnictwie.

Międzynarodowa organizacja przewoźników lotniczych w Montrealu - wyraża swoje uznanie dla LOT-u, a zatem dla nas też.

LMM. - Nagrody i symbole uznania - to mobilizuje do dalszej pracy?

PJK. - Tak. Są to dowody, że dorzucamy naszą cegiełkę do dziedzictwa wartości polskich i uniwersalnych. Nasz zawód wymaga - wiedzy, dyscypliny, niezwykłej dynamiki, ale i dbałości o tradycję. Staramy się dobrą tradycję polskiego lotnictwa odnawiać i tworzyć. Wymaga to talentów dyplomatycznych i pozytywnego myślenia.

Zachowujemy standardy usług i staramy się nadążyć za światem. A jaki będzie efekt - to już inna sprawa.

LMM. - Cechy strategii PETROLOTU - to Pana dewiza rozszerzona na Zespoły, z którymi się świetnie - jak Pan powiedział, pracuje.

PJK. - Strategia PETROLOTU - to być niezawodnym - w sensie ludzkim i w sensie zawodowym. To oznacza też moje widzenie patriotyzmu.

"Oby taki był symbol Polaka - jaki bywał zawsze w historii symbol polskiego lotnika".

LMM. - Mówił Pan o strategii powrotu do Europy - która ma być wypracowaniem drogi polskiego lotnictwa.

PJK. - Tak - nasza strategia - to nasza codzienna praca.

LMM. - Proszę wymienić - kilka zasad istotnych.

PJK. - Proszę bardzo.

(1) Harmonijna współpraca ze wszystkimi przewoźnikami.

(2) Harmonijna współpraca - w sytuacji sfery pośredniej - pomiędzy Orlenem, a PETROLOTEM.

(3) Jasna i precyzyjna polityka cenowa - a dla klientów stałych - całkowicie przejrzysta strategia i dynamika cen. (Zmiana ceny jest pochodną średniej ceny światowej plus marża).

(4) Najwyższa jakość paliwa - zagwarantowana systemem kontroli i magazynowania.

(5) Troska o ludzi - najlepszych i niezawodnych pracowników i współpracowników.

(6) Sprawność i skuteczność - jest to sztuka planowania, precyzja i dynamika uzgodnień krajowych i zagranicznych.

(7) Tworzenie miejsc pracy - ponieważ najbardziej niemoralny jest brak pracy.

LMM. - W sytuacji przemian w Polsce - przejściowo powstają sfery prawdziwego chaosu zasad i kryteriów moralno-obyczajowych. Praca - PETROLOTU i lotnictwa - to prawdziwa oaza ładu, dyscypliny.

PJK. - W każdej sytuacji potrzebny jest zdrowy rozsądek. W lotnictwie - tak jak w leśnictwie i w pracy na roli - nie można dokonywać żadnych gwałtownych zmian.

Problemy technologicznego postępu rozwiązujemy codziennie i staramy się - powtarzam - nadążać.

Mamy swoje zasady pracy takie jak:

- dobra informacja, idealne magazynowanie i czystość;

- niezawodny system kontroli;

- precyzja, dyscyplina.

 

12. Patriotyzm - jako sztuka przewidywania i uczestnictwo w kulturze uniwersalnej

LMM. - A w skali kraju. Zadam, nieco banalne pytanie - o przyszłość Polski - skoro rozmawiamy o patriotyzmie. Zastanówmy się też i nad patriotyzmem - jako umiejętnością przewidywania.

PJK. - Mogę odpowiedzieć za siebie - dodając kilka istotnych moim zdaniem zasad przewidywania :

1) Musimy nadrabiać zaległość

2) Wychować ludzi - w skali przeciętnej i odkrywać oraz kształcić ludzi wyjątkowych

3) Edukacja i wychowanie do współpracy są bardzo ważne

4) Konieczne jest wygrywanie swoich szans narodowych

LMM. - Jak Pan rozumie - szanse narodowe?

PJK. - Po pierwsze - wielka, a zarazem uniwersalna tradycyjna polska.

Po drugie - arcydzieła.

Po trzecie - wybitni ludzie.

Po czwarte - czyste środowisko, wspaniałe tradycje rolnictwa, leśnictwa, przemysłu rolnego.

Po piąte - piękno naszego krajobrazu.

Po szóste - zasoby kopalne - mądrze eksploatowane (węgiel, miedź)

Po siódme - elektrownie.

Po ósme - jeden mądry, wielki wynalazek - którym dobrze by było zawojować świat

LMM. - A szanse - jako tradycyjny - a jednak nowy sposób myślenia

PJK. - Polacy powinni mieć jasny obraz swojej przyszłości i do niego dążyć.

Rozumienie przeszłości i przyszłości - to podstawa kształcenia własnego losu.

Troska o kraj - to troska o ludzi. Jeszcze raz powtarzam, los ludzi - to ich praca.

Każdy musi coś zrobić przeciwko bezrobociu.

Prawdziwie rozumiany patriotyzm - to praca nad tym, aby nie rozszerzał się margines nędzy i nieszczęścia.

LMM. - Harmonijna współpraca z LOT-em - w PETROLOCIE dokonuje się w sposób naturalny

PJK. - LOT i PETROLOT - to ci sami ludzie i te same charaktery.

LMM. - Model idealny osobowości?

PJK. - Idealny - w sensie uproszczeń i potoczności. Nie jest to jednak model wyidealizowany. On jest realny.

Po pierwsze lotnik - ma określone ideały, zasady i przygotowanie

Po drugie człowiek LOTU - to maksymalna wiedza i odpowiedzialność

Po trzecie - talenty współpracy

Po czwarte - orientacja we współczesnej technice, informacji.

Po piąte - zawód lotnika - zawieszony wolnością, a zależnością (koniecznością) wiąże się egzystencjalna zasada - dążenia do doskonałości - dla siebie i dla innych.

Najprościej mówiąc - lotnik chce być zawsze najlepszy i udowadnia to codziennie.

LMM. - Wracając do przesłania naszej rozmowy o patriotyzmie i technice - czego Pan życzy sobie i Innym?

PJK. - Życzę - żeby każdy z nas nauczył się udowadniać sobie i światu - że jesteśmy Polakami - w swojej tradycji polskiej i uniwersalnej. Uczestniczymy w pomnażaniu dorobku ponad czasowego ludzkości.

Wartość pracy i uczestnictwo w dziedzictwie międzykulturowym - to jest nasze zadanie.


Copyright by Ludwika Malewska-Mostowicz - Laboratory of Intercultural Translation
[Ostatnia modyfikacja: 10 kwietnia 2001 r.]

Adres e-mail: lpm@kki.net.plskrzynka 


[Strona główna | Informacja o Laboratorium | Teksty]